PASEK

czwartek, 30 czerwca 2016

Podsumowanie miesiąca- czerwiec 2016

    Hej. Czas najwyższy na drugi post podsumowania miesiąca. Nie będę przynudzać, poza tym, że zmienił się design bloga. Według mnie jest bardziej przejrzysty, dziewczęcy, lżejszy... (?) i świeższy... (?).
Ale przejdę do tematu.

   Tym razem nie mam żadnego "nominowanego" ubrania...

   ... ani butów :\

    Co do akcesoria, to wybrałam torebkę, którą dostałam od brata. Co trzecia nastolatka ją ma. Jest wyprodukowana przez Nike i można ją kupić w kolorze czarnym, granatowym i czerwonym (przynajmniej takie kolory do tej pory widziałam). Nosi się ją "przez ramię". Jest mała, poręczna, ale zmieszczą się do niej najważniejsze rzeczy:

   
        Zdjęcie z grafiki Google

    Wybrany przez mnie kosmetyk to mgiełka do ciała marki A V O N. Ta firma produkuje mnóstwo mgiełek do ciała. Ja wybrałam jedną z nowszych, zapach marakui i peoni. Pachnie delikatnie i przyjemnie, idealnie na lato.

                                                                     Zdjęcie z grafiki Google
  
    Napój, którego spróbowałam w tym miesiącu to Żywiec Zdrój Soczysty, o smaku cytrynowym. Smakuje jak lemoniada :) :

                                              
                                                                      Zdjęcie z grafiki Google

    Co do piosenki, to jest to kolejny hit w wykonaniu Sii (nie mam pojęcia jak się odmienia), czyli "Cheap trills". Słucham jej non-stop.

     Książka, jaką czytałam w czerwcu, to "Harry Potter: i kamień filozoficzny". Ciekawa książka, zwłaszcza jak ktoś lubi takie "bajeczki" (jak ja :P):

                                                                   Zdjęcie z grafiki Google

    Dobsz, a teraz film. W tym miesiącu byłam w kinie z koleżankami na "Obecność 2". Pierwszy raz w życiu oglądałam horror w kinie... i nie wiem, czy to nie był mój pierwszy horror w ogóle :P. Film opowiada o nawiedzonej rodzinie, której pomaga małżeństwo zajmujące się duchami. W roli głównej jest Vera Farmiga, która według mnie świetnie wczuła się w rolę. 

                                                                   Zdjęcie z grafiki Google
     
    Wybrałam jednak też drugi film, bo nie mogłam zdecydować, który wybrać. Niedawno oglądnęłam "Angry Birds film" stworzony na podstawie sławnej gry. Film jest przyjemny, przyjazny dla dzieci :P, dobry do oglądnięcia po horrorze :). Opowiada o ptakach, których wyspę odwiedziły zielone świnki i skradły jaja, co było przyczyną wojny. Mimo, że premiera była nie tak dawno, to bajkę można oglądnąć na zalukaj.tv.
               
                                
                                                                  Zdjęcie z grafiki Google

    Wybrałam też bonus. Ostatnio, gdy oglądałam Spongebob'a na Nickelodeon'ie, podczas reklam zobaczyłam to: kubek do robienia granitów. Niedawno można było kupić je w sklepach Biedronka, z czego chętnie skorzystałam. Kubek należy wsadzić do zamrażarki według instrukcji na cztery do sześciu godzin przy temperaturze -10 stopni, jednak ja mam -18 i całość działała po około siedmiu godzinach. Później wlewamy nasz napój i ściskamy kubek. Fajny pomysł. Gadżet jest marki "Chillfactor" i jest dostępny w czterech kolorach:


                                                                   Zdjęcie z grafiki Google 


      To ja nie paplam więcej, wystarczy już na dziś, zapraszam do czytania innych postów, komentowania i obserwowania :). Pamiętajcie, że każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania :).

AniaActress
   

sobota, 25 czerwca 2016

Koniec...

    Mamy sobotni, późny wieczór. Wczoraj oficjalnie cała Polska zakończyła rok szkolny. Miliony uczniów w każdym zakątku naszego kraju przez dziesięć miesięcy wyczekiwało tego dnia. I oto nadszedł. Ale ja się średnio cieszę. Oczywiście, w tym roku, po dyplomie, egzaminie kompetencji i wielu innych rzeczach odliczałam do wakacji. Skończyłam szóstą klasę, idę do gimnazjum. Połowa czasu mojej edukacji szkolnej minęła.

    Ja, jak większość szóstoklasistów miałam zakończenie w czwartek. To był smutny dzień. Musiałam się rozstać z ludźmi, z którymi dzień w dzień widziałam się w szkole przez sześć lat. Było dużo śmiechu, ale pod koniec spłynęło po naszych policzkach mnóstwo łez. Nawet tym, którzy się tego najmniej spodziewali. Może zacznę od początku...

    Najpierw był wiersz, dalej zapowiedzi. Dokładnie całego programu nie pamiętam. Jednak z całego zakończenia najbardziej podobała mi się nasza niespodzianka dla wychowawczyń z klas I-III i IV-VI. Była to piosenka w wykonaniu całej klasy, z tekstem napisanym przez nas do melodii z piosenki "Stitches". Później obu paniom wręczyliśmy własnoręcznie wykonane laurki. Dalej, po "poetyckiej" części były śmieszne scenki. Już w pierwszej scenie jedna dziewczyna się zaczęła śmiać (pozdrawiam littlekamę) i dopiero po czwartej próbie wydusiła słowo. Ja byłam w scence z historią i obgadywałam nauczycieli XD. Później obie klasy zaśpiewały piosenkę "niepisane" i "ostatni raz z moją klasą". Płakałyśmy z koleżankami. Nasze wychowawczynie powiedziały, że takich klas nie było i nie będzie.

    W klasie A było 19 osób, a w klasie B 23. Były spory, ale było znacznie więcej przyjaźni i śmiechu. Za rok mamy zamiar się spotkać na jakimś zjeździe, a w najbliższy piątek- na ognisku. Naprawdę lubiłam tą klasę. Pocieszam się tym, że ponad połowa z nas wybiera się do jednego gimnazjum. Mam nadzieję, że ich spotkam pierwszego września na akademii rozpoczęcia...

niedziela, 5 czerwca 2016

To MOJE życie

    Wiele osób próbowało mną manipulować. Mówili mi, jak mam żyć. Kierowali mną, nie dając możliwości dojścia do głosu. Miałam być taka i tylko taka. Nie inna. Idealna, taka jak inni chcą. Nieswoja. Moje życie, decyzje nie należały do mnie, ale do innych. Ale to MOJE życie. I tylko MOJE.