PASEK

niedziela, 25 grudnia 2016

Nuta na dziś - 25 - 12 - 2016

    Nadeszły święta, z czym wiąże się "Świąteczny szał". Faktycznie, gdzie się nie pójdzie, czuć ten bożonarodzeniowy klimat. Piosenkarze również nie spoczywają na laurach, tylko wydają świąteczne single, a nawet albumy. Jakiś czas temu zespół Fifth Harmony wydał cover piosenki "All I want for Christmas is you". Uwielbiam oryginał, ale dziewczyny z grupy też spisały się świetnie. Miłego słuchania :)) (niestety na bloggerze znalazłam tylko taką wersję 😬)

 
AniaActress

Winter has come

    Święta już na dobre zagościły w naszych sercach. Zacznijmy od początku...

    Zima. Ostatnia, lub - jak kto woli - pierwsza pora roku. Najzimniejsza i najbardziej specyficzna. Jedni ją kochają, inni nienawidzą. Niska temperatura, puchowe kurtki, kozaki i grube szale - to rzeczy, które kojarzą nam się z zimą. Lecz tym najważniejszym jest oczywiście śnieg. Bez niego zima nie istnieje. Bałwany, bitwy na śnieżki, jazda na nartach czy sankach. Beztroskie chwile spędzone przez dzieci na zabawie w śniegu.
Zima kojarzona jest też z bardzo charakterystycznym czasem w życiu - Świętami Bożego Narodzenia. Gdzie nie popatrzeć, tam oznaki Świąt. Kolorowe, migoczące światełka, Święty Mikołaj i doskonale znane każdemu - jego czapka i skarpety. Kolędy, które słychać na każdym kroku, ale przede wszystkim ten świąteczny klimat. Ten tzw. "świąteczny szał"- ale ja go lubię. Wszystkie domowe potrawy, zwyczaje, ukrywanie monety w pierogu, pieczenie pierniczków, kupowanie i pakowanie prezentów. I najważniejsze - spotkanie z rodziną. Opłatek, serdeczne życzenia i miłe słowa. Dużo śmiechu i radości. 

    Zaczyna się dodawanie zdjęć o tematyce świątecznej na portale społecznościowe, czytanie świątecznych książek, oglądanie świątecznych filmów. Czas umila nam świąteczna muzyka - również kolędy. 

   W tej specjalnej porze - zimie, trzeba dostrzec plusy. Nie kojarzyć jej tylko z odgarnianiem śniegu czy zamarzniętym autem, ale z milszymi rzeczami. Wszystko ma w sobie piękno, czasem po prostu patrzymy z innej strony, i nie dostrzegamy go w pełni. 

    Z okazji Świąt Bożego Narodzenia pragnę złożyć Wam gorące życzenia - zdrowia, szczęścia, pomyślności, pieniędzy, bo za coś trzeba żyć - świetnych ocen, lub sukcesów w pracy, wypełniania uśmiechem każdego dnia, rozwijania pasji, spełnienia najskrytszych marzeń i przede wszystkim wspaniałych, niezapomnianych Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra!
Aniaactress 

🎄

sobota, 17 grudnia 2016

Podsumowanie miesiąca - listopad

    Nie mam pojęcia, co mam napisać. Wiem, że po takim czymś zwykłe "hej" byłoby nie na miejscu. Nie chcę się znowu tłumaczyć, bo zawsze moją wymówką jest nauka. Chcę blogować, ale nic nie poradzę na sytuacje, które zachodzą. Tyle mam do powiedzenia.

    Jest połowa grudnia i zabieranie się teraz do podsumowania to zły pomysł. Postanowiłam więc zrobić coś podobnego, skupię się bardziej na książkach i filmach. Więc... lecę :)

    Zacznijmy od faktu, że w listopadzie do kin wszedł wyczekiwany przez każdego PotterHead film, czyli oczywiście "Magiczne zwierzęta i jak je znaleźć". Film bardzo mi się spodobał. Polecam wszystkim gorąco.

    Kolejnym filmem, który niedawno oglądnęłam jest "Charlie i fabryka czekolady". Wprawdzie ma już parę lat, ale bardzo mi przypadł do gustu. Sam fakt, że jest wyreżyserowany przez Tima Burtona, to duży plus. Reżyser obstawił tam swoich faworytów, którzy pojawiają się w większości jego filmów, czyli Johny Depp, Helena Bonham Carter czy zmarły już Chrestopher Lee. Przede wszystkim film ten ma wyraźne przesłanie, co jest bardzo ważne. Jak zwykle pan Butron nie zawiódł mnie :)).

    Teraz przejdźmy do książek. Moja koleżanka poleciła mi serię autorstwa Becci Fitzpatrick. Pierwsza część ma tytuł "Szeptem", kolejne "Crescendo", "Cisza" i "Finale". Jeśli ktoś lubi powieści typu thriller, romans, fantasy (w dwóch słowach wszystko w jednym) to gorąco polecam, sama się zaczytałam.

    Chciałam też wspomnieć o serialu, który zaczęłam oglądać jakiś czas temu. "Pamiętniki wampirów" to dość znana historia. Nie doszłam do tej, jak mi powiedziano "ciekawej" części, czyli czwarty sezon, ale już od połowy pierwszego akcja jest świetna. Miałam długo problemy ze znalezieniem dobrej strony z serialami, ponieważ większość miały jakieś nieprawidłowości, ale znalazłam iitv.pl i oglądam bez większych problemów :).

    I cytat na koniec:
"Nie ufam ludziom, którzy nie spożywają ciastków"
Cookie Monster

    Cieszę się, że w końcu dałam radę coś napisać. Proszę, dawajcie znać, że żyjecie :').
 AniaActress 


sobota, 19 listopada 2016

Behind the scenes

    Hej. Wiem, że nie było często postów, ale staram się jak mogę. Do rzeczy. Po tytule można wnioskować, że post będzie związany z filmem. Tak, dokładniej z aktorkami. Postanowiłam, że seria będzie składać się z postów, w których piszę informacje i ciekawostki o konkretnych aktorkach. Konkretnych, ponieważ mam obok siebie pudełeczko z kilkudziesięcioma nazwiskami ze znanymi aktorkami. Nie wiem, po ile pań będzie w jednym poście, najprawdopodobniej po trzy, maksymalnie pięć.

    A więc... losuję...

    Amanda Seyfried. No to gitara siema...
Nawiasem mówiąc, jest to jedna z moich ulubionych aktorek.
 Amanda Michelle Seyfried to amerykańska aktorka i była dziecięca modelka. Sławę zdobyła rolami w filmach takich jak „Wredne dziewczyny”, „Mamma Mia!” i „Alpha Dog”.
Data i miejsce urodzenie: 3 grudnia 1985 (30 lat), Allentown, Pensylwania, Stany Zjednoczone
Wzrost: 1,59 m. 
Zagrała m. in. w: "Wredne dziewczyny", "Wyścig z czasem" (chwila, moment... WTF?! (To uczucie, kiedy dowiadujesz się, że oglądałeś film, a tam główną rolę grała jedna z Twoich ulubionych aktorek. Peszek.)), "Mamma mia!" (jej matkę w tym filmie zagrała Meryl Streep), "Wciąż ją kocham", "Ted 2", "Dziewczyna w czerwonej pelerynie", "Chloe", "Listy do Julii", czy "Zaginiona". 
Nagrody:
  • Nominacja - Złota Malina 2016 - najgorsza aktorka drugoplanowa (eh...);
  • Nominacja - Teen Choice 2013 - ulubiona aktorka w romansie;
  • Nominacja - Teen Choice 2010 - ulubiona aktorka dramatu, ulubiona aktorka komedii romantyczne, ulubiona chemia filmowa;
  • Wygrana - Satelita -  najlepsza obsada filmowa;
  • po za tym kilka wygranych nagród MTV i dwie inne, mniej znane nagrody.
Ciekawostki: 
  •  Pierwotnie starała się o tytułową rolę w serialu "Weronika Mars", lecz ostatecznie zdobyła ją Kristen Bell. W zamian  zaproponowano jej rolę Lily, zmarłej przyjaciółki tytułowej bohaterki. Była w niej tak popularna, że pojawiała się na ekranie częściej, niż było to przewidziane na początku.
  • Tim Burton zastanawiał się nad powierzeniem jej roli tytułowej roli w filmie "Alicja w Krainie Czarów". Ostatecznie angaż otrzymała Mia Wasikowska. (Oczywiście nie krytykuję w żaden sposób Mii Wasikowskiej, ale wizerunek Amandy w roli głównej zapewne bardzo by mi się spodobał. Z pewnością byłoby to ciekawe :))
  •  Miała zagrać w filmie "Albert Nobbs", ale odrzuciła rolę z powodu napiętego grafiku. Ostatecznie angaż otrzymała Mia Wasikowska. (Po raz kolejny zostaje zastąpiona przez Mię...)
  • Ubiegała się o rolę Mikaeli Banes w filmie "Transformers". Ostatecznie angaż otrzymała Megan Fox.
  • Była jedną z kandydatek do roli Harley Quinn w filmie "Legion samobójców". Angaż otrzymała Margot Robbie. (Te popularne, dwa blond kucyki, jeden z niebieskimi, a drugi z rózowymi końcówkami, czarne serduszko na policzku... i to mogło być jej?!)
  • Po za tym dwa razy rolę, o którą się ubiegała dostała ostatecznie Emma Stone, a także Anne Hathaway, Scarlet Johannson, czy Jessica Alba. To świadczy o tym, z aktorkami na jakim poziomie konkurowała. Więcej ciekawostek o niej możecie przeczytać na filmweb.pl 
 
    Tutaj zakończę, ze względu na to, że dla kogoś, kogo filmoznastwo kompletnie nie interesuje może to być nudne. Chciałabym, aby było to ciekawe dla wszystkich, więc dajcie znać, czy mam się dalej trudzić, ponieważ napisanie takiego posta chwilę zajmuje. 

AniaActress

niedziela, 30 października 2016

Podsumowanie miesiąca - październik 2016

    Hej :). Skończył nam się październik, drugi miesiąc nauki, kolejne 30 dni życia za nami. Podczas tego miesiąca miałam bardzo dużo nauki, przez co nie mogłam się skupić na blogowaniu. Jednak teraz mam dłuższy weekend i siedzę w domu przez piękne, cztery, wolne od nauki dni. Perspektywa dwa razy dłuższego weekendu jest piękna przy ilości nauki, jakie ja mam. Jednak więcej wolnego czasu to idealna wymówka dla nauczycieli, więc od większości usłyszeliśmy "Przecież będziecie mieli dużo czasu" zadając nam przy tym zazwyczaj po całej stronie zadań z podręcznika, bo przecież czemu nie -.-. Znowu się nad sobą użalam, a nikogo to nie interesuje… Przejdźmy więc do pierwszej kategorii…




    Buty. Nie mam nic w tej kategorii.   

    Ubranie. Ostatnio na blogu pojawił się haul i sama nie wiem, co mam wybrać. Wybieram… bluzkę z kieszonką przerobioną na tą minkę z wąsami i melonikiem. Nie wiem, gdzie wsadziłam zdjęcia, więc zobaczcie sobie na poprzedni post, w którym są zdjęcia. 

    Akcesoria. Tutaj wybieram komin, który ostatnio kupiłam w Sin-Say’u. Również nie wiem, gdzie są zdjęcia, ale fotografie zobaczycie w haul'u.

    Wybrany przeze mnie kosmetyk, to balsam do ust marki EOS. Ostatnio pojawiły się one w pewnej drogerii w moim mieście, co było dla mnie dość dużym zaskoczeniem, ponieważ są one dość trudno dostępne, a w miasteczku, w którym mieszkam to już w ogóle. Pierwsze dwa zamówiłam na allegro i są one z edycji limitowanej - arbuzowy, którego nie da się kupić osobno i marakujowy (?), inaczej Passion Fruit (nie pamiętam pełnej nazwy arbuzowego). Ostatnio kupiłam Blueberry Acai, czyli jagodowy. Wszystkie ślicznie pachną i smakują - cecha, z której EOS'y są wyjątkowo znane. Polecam wszystkim, którzy poszukują dobrej pomadki, tym bardziej, jeżeli macie tendencję do oblizywanie ust. 

 
    Przekąska, którą wybrałam, to "drożdżówka"  Burseto od 7days z nadzieniem o smaku owoców leśnych.
 (Wstyd, że pokazuję taki syf :\)
    Do kategorii napój nie wybrałam nic, bo piłam głównie wodę (znowu). 

   Teraz książka. Będzie ciekawie :))). Fani Harry'ego Pottera, jednoczmy się :'). Harry Potter i Przeklęte Dziecko. W tym miesiącu była premiera w Polsce nowej, prawdopodobnie ostatniej części opowieści o Harrym. Dzień po premierze książka była już w moich rękach. Nabyłam ją w Empiku, w miękkiej okładce z kartą (jakąś tam XD) za niecałe 30 złotych, w twardej jest dostępna za 40. Czy jest dobra? Pochłonęłam ją w niecałe 3 godziny (ma ponad 350 stron), jest naprawdę wciągająca. Z niecierpliwością wyczekiwałam polskiej wersji i nie zawiodłam się na pani Rowling. Niby książka jest typowo jej, ale współpraca z Johnem Tiffanym i Jackiem Thornem jest dość zauważalna. (Uwaga, tutaj zacznie się spoiler, jeżeli chcesz przeczytać tą książkę nie znając wcześniej jej treści, przejdź dalej!) Wątpię, że pani Rowling by stworzyła kogoś takiego jak córka Voldemorta i Bellatriks (Fu, Balletriks w ciąży |: ), z którą syn Harry'ego będzie się musiał zmierzyć. Czytając książkę popłakałam się na paru momentach, choćby na śmierci Astorii, żony Draco i mamie Scorpiusa, niby nic ważnego, ale było mi go żal :(. Polecam nie tylko wszystkim PotterHead, ale też każdemu, kto lubi fantasty. 


    Kolejna kategoria to film. Wybieram Hobbit: Pustkowie Smauga. Do tej pory TVN transmitował dwie pierwsze części, ale ja znacznie bardziej lubię drugą, głównie dlatego, że jest dużo elfów :P. Jest to moja ulubiona część Hobbita, który jest jednocześnie jednym z moich ulubionych filmów (tak, jestem ogromną fanką fantasty, głównie Tolkiena i Rowling). Jednak nawiasem mówiąc, wolę Władcę Pierścieni :P.


    Teraz piosenka. Wybieram kolejny hit napisany przez Się, czyli The Gratest, piosenka wpadła mi w ucho i prawdopodobnie trafi do listy moich ulubionych. 


    Mem/suchar:

    Cytat:

"Odważnym nie będziesz zabijając, lecz darując życie" -  
Gandalf, "Hobbit".

   Aplikacja, którą wybrałam, to Snapchat, ponieważ w tym miesiącu najwięcej z niego korzystałam. Zapraszam do obserwowania mnie, moja nazwa to aniaactress.

    I to by było na tyle, gratuluję wszystkim, którzy dotarli do końca, piszcie swoje opinie i propozycje do kolejnych podsumowań. Pamiętajcie, że każdy komentarz mnie motywuje :)).

AniaActress

sobota, 29 października 2016

Haul Sin-Say/Cropp/Mohito

    Cześć :)). Po raz pierwszy na moim blogu pojawia się haul, ale w ostatnim miesiącu kupiłam dużo ubrań i uznałam, że warto jest o nich wspomnieć na blogu. 

    Zacznijmy od rzeczy z Cropp'a.





    Jest to bluzka z kolekcji na Haloween. Jest to zwykły, biały T-shirt z czarnym napisem Boo. Ja lubię proste i klasyczne rzeczy, więc ta bluzka znalazła się w mojej szafie.





    Kolejną rzeczą jest bluza z trzema nietoperzami: różowym, niebieskim i żółtym. Również klasyczna rzecz i nie ma szczególnie co o niej pisać.

    Dalej przechodzimy do sklepu Sin-Say. 




    Czarny T-shirt z napisem "Nie pykło" :))).





    Tutaj na pierwszy rzut oka widać niezbyt grzeczny wyraz WTF, jednak ktoś mądry i - tak ja - ciągle głodny przerobił to na "Where's the food?" :)). 


   Nie wiem, gdzie się podziała reszta zdjęć tej bluzki, mam nadzieję, że to jedno wystarczy. Biały T-shirt z kieszonką przerobioną na to, co widzicie, bo nie wiem jak to nazwać :P. 



    Ta bluzka idealnie do mnie pasuje :'). Bardzo lubię kawę, która została przedstawiona tutaj jako kieszonka przerobiona na kubek :)).




    Ostatni T-shirt, biały w napisy i rysunki. Ostatnio dość często widzę takie w sklepach. W Sin-Say jest jeszcze czarny model tej bluzki.


    Robiąc zakupy w Sin-Say'u kupiłam sobie selfie stick. Nie będę tłumaczyć jego przeznaczenia, ale do tej pory nie miałam potrzeby kupowania go, ponieważ mój poprzedni telefon nie miał kamerki selfie, od dwóch miesięcy mam nowy. Ten ma wiele funkcji i swoją drogą, jest pięknie zapakowany :)).



    Kolejną rzeczą jest komin, którego się oszukałam, ponieważ zawsze albo drapał, albo był bardzo niemiły w dotyku, itp. Wreszcie znalazłam jakiś fajny kolor, a przy tym komin jest bardzo miły i ciepły. Jest dostępny w wielu kolorach.




   Przechodzimy do ostatniego sklepu - Mohito. Moja mama często tam kupuje, natomiast mi się to dotychczas nie zdarzyło. Ostatnio kupiłam tam kurtkę jesienno - zimową. Jest srebrna, więc odbija promienie słoneczne, zatem gdy zaświeci słońce jest przyjemnie ciepło. Ogólnie kurtka jest bardzo ciepła, jeżeli zima będzie dość ciepła, to powinna być dobra.

I to była już ostatnia rzecz z mojego Haul'u. Piszcie, czy chcecie tego typu posty, pamiętajcie też, że każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Zapraszam też do czytania innych postów i obserwacji na Instagramie i dodaniu na Snapchacie. Szczegóły w zakładce "kontakt".

AniaActress

Nuta na dziś - 29 - 10 - 2016

    Hej wszystkim. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną wersją piosenki "Hallelujah" w wykonaniu mojego ulubionego zespołu - Pentatonix. Wyczekiwałam tej piosenki w ich wykonaniu i się nie zawiodłam. Całość brzmi naprawdę przepięknie, zresztą jak zawsze. Posłuchajcie! :)))


AniaActress

niedziela, 9 października 2016

Podsumowanie miesiąca - wrzesień 2016

    Hej. Wiem, że post tej serii powinien pojawić się najpóźniej dziesięć dni temu, ale we wrześniu działo się wręcz mnóstwo - sami wiecie, nowa szkoła, wycieczka, otrzęsiny i ogólnie ogromne ilości nauki. Naprawdę ze szczerymi chęciami chciałam napisać posta, no ale... to co zamierzamy, a co robimy, to dwie różne rzeczy.

    Miesiąc temu nie było podsumowania, ponieważ nie miałam co dodać do większości kategorii. Teraz jest wręcz na odwrót, mam chyba wszystko :). Ale! We wrześniu bardzo dużo się wydarzyło, więc postanowiłam co nie co napisać o zdarzeniach z ostatnich 30 dni. Także poczytacie sobie troszkę, a później przejdziemy do podsumowania. :). Przygotujcie się na dłuuugi post.

    Na samym początku - co u mnie w ogóle słychać w nowej szkole. Nasza klasa jest bardzo zgrana i wydaje mi się, że najgrzeczniejsza z trzech. Ze wszystkimi dobrze się dogaduję. Lecz roboty jest coraz więcej, a mnie dodatkowo obowiązują prace związane ze szkołą muzyczną czy angielskim. Jak tak dalej pójdzie, to faktycznie coś będzie się musiało skończyć.

    20 i 21 września pierwszaki wyjechały na wycieczkę. Byliśmy w Myczkowcach. Była to wycieczka integracyjna. Mieszkaliśmy w ośrodku Caritas. I tak szczerze mówiąc, to nie był to najlepszy ośrodek na świecie... Co ja mówię! TO BYŁO COŚ OKROPNEGO! Jedzenie było straszne, nie wiem, czy ktokolwiek coś zjadł, więc byliśmy w większości skazani na to, co sobie wzięliśmy. W pokojach śmierdziało trupem. Niektórzy w szafie mieli grzyba. Na 60 dziewczyn były dwie kabiny prysznicowe, nawet nie będę wspominać w jakim stanie. Drzwi były jakoś dziwnie wygięte, a w ubikacji było ogromne okno bez jakiejkolwiek zasłony. Praktycznie nikt się nie mył, może dwie czy trzy osoby się zdecydowały. Ze względu na to, że nie cierpię mieć tłustych włosów, umyłam je w malutkiej umywalce w naszym pokoju :\.  Nauczycielki powiedziały, że nigdy nie były w tym ośrodku. Po za tym bardzo mi się podobało. Dobrze się bawiłam. Mieliśmy zajęcia integracyjne, na których każda klasa zrobiła swoje logo, rymowankę i totem. Nie wliczając stanu ośrodka wycieczka mi się podobała.

    Kolejnym wydarzeniem były nasze otrzęsiny. Miały one miejsce w ostatni poniedziałek, więc już w październiku, ale postanowiłam jeszcze zaliczyć je do września. Główne zadanie polegało na ułożeniu układu tanecznego do wcześniej wylosowanych 3 piosenek. Wszystkie układy bardzo mi się podobały, ale jury najbardziej przypadł do gustu właśnie nasz układ. Dostaliśmy maksymalną liczbę punktów, ale gratuluję pomysłów wszystkim klasom :). Później były też inne konkurencje, jak narysowanie karykatury z figur geometrycznych, czy zrobienie fryzury przez chłopców. Finalnie, nasza klasa miała 44 punkty, klasa A 43, a B 42. Różnica była naprawdę minimalna. Gratuluję wszystkim, bo każda klasa jest naprawdę świetna :). Tutaj macie link do strony ze zdjęciami z otrzęsin. Natomiast jeśli chcecie zobaczyć nasz układ taneczny, zapraszam na tą stronę, czyli mój kanał :). Wszyscy dostali też takie "medale":


   Kolejnym i ostatnim "specjalnym dniem" był Dzień Języków Obcych. Całość polega na tym, że uczniowie przebierają się w różne charakterystyczne stroje dla danego kraju. Grupy języka angielskiego i języków obcych robiły różne plakaty o obcych krajach. Są też stoiska z regionalnymi potrawami. Mieliśmy też zajęcia typu quizy czy zgadywanki. Podczas przerw przez radiowęzeł puszczano charakterystyczną dla danych krajów muzykę. Później cała szkoła zatańczyła "Belgijkę". Dzień był bardzo ciekawy.

   Okey, to by było na tyle. Mógłby to być osobny post. Przejdźmy do podsumowania.

    Ubranie. Wybrałam bluzę, którą ostatnio kupiłam w Croppie. Jest ona uszyta z czarnej, elastycznej siateczki. Ma rękaw mniej więcej do łokci. Mimo tego, że jest z siateczki, jest dość ciepła.






    Jeżeli chodzi o buty, to wybrałam Adidas Flux. Są to czarne, dość klasyczne, sportowe buty, a że ja lubię klasyczne i proste, to mi się spodobały. Wiele osób je ma, mogę nawet powiedzieć, że jest na nie taki delikatny "szał", ale oczywiście nie jest to taka sytuacja, jaka była z SuperStarami. Nie kosztują one trzech stówek, ponieważ mojej koleżance udało się je kupić za ok. 120 zł. Te na zdjęciu to najbardziej uniwersalne, ale jest wiele innych kolorów i fasonów. Ponadto są bardzo wygodne.


    Teraz kategoria akcesoria. Postanowiłam polecić Wam plecak, który kupiłam głównie z myślą o szkole. Jest (przynajmniej według mnie) ładny i do tego bardzo pojemny. Wszystko mi się w nim mieści.


    Do kosmetyku wybrałam dwa kremy, które bardzo mi pomogły w walce z niedoskonałościami na twarzy. Są od firmy Tołpa, ja mam na noc i na dzień. Naprawdę dobrze działają na cerę trądzikową, mi bardzo pomogły. :)))
     Teraz przekąska. Myślę, że będą to żelki MlekoSmyki, ponieważ w tym miesiącu jadłam je po raz pierwszy i są bardzo dobre :))).
     Teraz napój. W tej kategorii nie mam niestety nic. Przez cały miesiąc piłam głównie wodę :(.

     W tym miesiącu czytałam ogólnie bardzo mało książek, ponieważ po prostu nie miałam czasu, jednak jakoś udało mi się przeczytać kolejną część "Harry'ego Pottera". Tym razem "Książę Półkrwi". 





    Film, który wybrałam to "Pacific Rim". 

    "Ocean Spokojny kryje w sobie wiele tajemnic, lecz nikt się nie spodziewał, że na jego dnie znajduje się zagadkowy, prowadzący do innego wymiaru portal. Pod koniec 2012 roku wyłaniają się z niego ogromnych rozmiarów potwory, które niszczą przybrzeżne miasta i rozpoczynają niszczycielską wędrówkę w głąb lądu, pozostawiając po sobie jedynie zgliszcza. W celu pokonania niebezpieczeństwa wojsko rozpoczyna pracę nad programem "Jaeger", mającym na celu stworzenie gigantycznych mechów bojowych, które operowane przez pary pilotów będą w stanie pokonać bestie."


    Słyszałam, że w roku 2018 ma się pojawić kolejna część, więc będę cierpliwie czekać. Film to takie typowe Science Fiction, a ja lubię takie "głupotki" :).





      Piosenka, którą wybrałam to "Kill em with kidness" Seleny Gomez. Ciągle leci w radiu, więc pewnie ją słyszeliście :). 

    Postanowiłam zmienić kategorię mem/suchar na mem/suchar/cytat. Ale nie będę tutaj pisać (raczej) tych mądrych, życiowych cytatów, ale jakieś śmieszne sytuacje z lekcji i nie tylko. A więc:

Pani na francuskim pyta, pokazując obrazek z francuskim serem: "Co to jest?"
Koleżanka nie może się powstrzymać i odpowiada krótko i wyraźnie: "SYR". 
(To trzeba usłyszeć na żywo :')). Naprawdę, do dzisiaj się z tego śmiejemy.

    I ostatnie dzisiaj, czyli aplikacja. Wybrałam SameQuizy w formie aplikacji, ponieważ ostatnio często korzystam z tej strony, a używanie jej w przeglądarce na telefonie nie jest wygodne. Zapewne znacie tą aplikację, ale o niej wspomniałam :).

    I to by było tyle. Dziękuję osobom, które przeczytały do końca, jeżeli takowe są, bo post faktycznie wyszedł długi. Przepraszam za opóźnienie, ale inaczej nie mogłam :(. Ale... chyba lepiej późno niż wcale, prawda? :). Proszę o komentarze, pamiętajcie, że każdy motywuje mnie do dalszego pisania :).

AniaActress


niedziela, 18 września 2016

Szkoła Magii i Czarodziejstwa Winsford


    Hej! Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją. Otóż -  jak już bardzo dobrze wiecie - opowieści o Harrym Potterze trafiły do moich ulubionych. Kiedyś przeglądając internet, przypadkowo wpadłam na pewną stronę. Jak się okazało, była to strona Szkoły Magii i Czarodziejstwa Winsford. Ciekawość zmusiła mnie do zapisania się.

    W szkole tej możesz zagłębić się w świat magii, poczuć się, jak w Hogwarcie. Wszystko jest bezpłatne. Wystarczy tylko pobrać darmowy program do chatowania i zapisać się do szkoły. W tej chwili trwają zapisy. Tam trafisz do jednego z czterech domów, pójdziesz na lekcje, gdzie zmienisz żuki w guziki, uwarzysz eliksir czy przepowiesz przyszłość z gwiazd. Za to możesz dostać ocenę, zdobyć punkty dla domu, ale przede wszystkim, świetnie się przy tym bawić. Dokładne informacje znajdziesz na stronie [KLIK]. Tam znajdziesz "Samouczek", z którego dowiesz się, jak zainstalować program i jak dołączyć do społeczności szkolnej. 

    Podczas roku szkolnego odbywa się wiele zabaw i gier. Możesz nawet grać w qudditcha! Dołączając do nas, masz niesamowite możliwości poznania świata magii! Rok szkolny trwa od dwóch do trzech miesięcy, ale nie musisz mieć samych Wybitnych ocen. Wystarczy, że jesteś aktywny przez cały rok!

    Ja już należę do wirtualnego Hogwartu. Ty też dołącz!

AniaActress

Nuta na dziś 18 - 09 - 2016

    Hej. Bardzo długo już nie było posta z tej serii. W ostatnim czasie nazbierało mi się sporo propozycji dotyczących Nuty, ale postanowiłam Wam polecić niedawno odkryty przeze mnie zespół, czyli Pentantonix. Składa się on z pięciu osób. Nie jest to typowy zespół. Jest to grupa śpiewaków, którzy śpiewają na pięć głosów a capella (bez instrumentów i podkładu), co brzmi naprawdę niesamowicie. Sądzę, że najlepiej wyszedł im utwór "Mary, did you know?". Nie słyszałam oryginału, ale w ich wykonaniu brzmi to po prostu... niesamowicie, zjawiskowo. Warto też zaznaczyć, że jeden z wokalistów umie świetnie naśladować dźwięki perkusji. Zresztą, sami posłuchajcie. :)


    Polecam odwiedzić ich kanał na YouTube. Mogę Wam obiecać, że na moim blogu zagoszczą jeszcze ich głosy :).

AniaActress

sobota, 10 września 2016

Nowa szkoła: moja wrażenia - pierwszy tydzień + sprawy organizacyjne

    Hej. Tak, wiem, posty z tej serii miały pojawiać się co 3 - 4 dni, ale niestety życie chciało inaczej. Za mną pierwszy tydzień szkoły. Działo się troszkę. Ale dokładnie nie pamiętam, co kiedy było, to w końcu cały tydzień XD. Poznałam kolejnych nauczycieli, wszyscy są w porządku. Raz mi się zdarzyło zgubić z koleżanką, bo nie podano nam sali, w której miałyśmy lekcję. Do tej pory dostaliśmy tylko część podręczników, a właściwie ćwiczenia z czterech przedmiotów, na resztę dopiero czekamy. Z większości przedmiotów już mamy normalnie zadania, a z matematyki w poniedziałek czeka mnie kartkówka. W klasie jest już luźna atmosfera, wygłupiamy się i śmiejemy. I chciałam wspomnieć o niedomówieniu w ostatnim poście. Napisałam, że w naszej klasie jest 29 osób, ale się pomyliłam, bo jest nas 30. Bardzo przepraszam.

    Chciałam też poruszyć temat o hejtach, które mnie ostatnio spotkały. Jeśli ktoś nie lubi mojego bloga i nie chce go czytać, to niech po prostu wyjdzie, bo nie mam zamiaru użerać się z hejterami. Ja nie komentuję blogów czy kanałów, które mi się nie podobają, po prostu wychodzę, bo piszę tak jak potrafię, a jak komuś to nie wystarczy, to już jego problem.

    W każdym razie nie widzę potrzeby dalszego pisania tej "serii", bo w sumie rok bardzo szybko się rozkręca, a co się miało stać, to się stało. Co do moich zamiarów na blogu, to nie wiem, czy nie czas na zmiany w designie bloga. Może by coś dodać na święta? Propozycje chętnie przyjmę w komentarzach.

    Co do postów, to bym dodała notkę z poradami na nowy rok szkolny, ale o co konkretnie chodzi, trudno mi wytłumaczyć. Dobrze byłoby też dodać "Nutę na dziś" i "Quiz prawdę Ci powie!". Więc już nie przynudzam w tym dość bezsensownym poście. Także postaram się jeszcze dzisiaj napisać coś konkretnego. :)

AniaActress

piątek, 2 września 2016

Nowa szkoła: moje wrażenia - ropzoczęcie i pierwszy dzień


    Hej wszystkim. Zanim zacznę temat, chciałam wyjaśnić brak wpisu z podsumowaniem sierpnia. Zastanawiałam się, co mam opisać w poszczególnych kategoriach i... zaskoczona byłam,  na jak wiele kategorii nie mam odpowiedzi. Z dziesięciu kategorii miałam... dwie albo trzy. Uznałam więc, że nie ma większego sensu pisania i zawracania Wam głowy. Po za tym chciałam jeszcze raz przeprosić za czcionkę na blogu, ale nie mam pojęcia co się dzieje i - co gorsza - nie jestem w stanie nic z tym zrobić.

    Ale to tyle z paplaniny o niewpisanych postach czy problemach Bloggera. Jak wiecie, w tym roku poszłam do klasy I gimnazjum, do nowego środowiska, nowej klasy. Na samym początku muszę wspomnieć, że nie jest to "jakaś tam szkółka", ale naprawdę dobre gimnazjum i liceum. Gimnazjum jest bowiem siódmą najlepszą szkołą gimnazjalną w Polsce (Gimnazjum Dwujęzyczne im. Mikołaja Kopernika). W tej szkole ogromną wagę przywiązuje się do angielskiego, bo w całym tygodniu jest pięć lekcji tego przedmiotu, przy czym w większości gimnazjów są tylko trzy godziny. Uczniów klas pierwszych podzielono na 6 grup z tego języka, różniące się poziomem. Są trzy pierwsze klasy, w których łącznie jest niecałe 90 osób. W tym roku nabór był naprawdę ogromny. Są następujące profile:
Klasa A - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną chemią
Klasa B - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną fizyką
Klasa C - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną chemią

    Ja jestem w klasie C. Na samym początku miały być dwie klasy, ale ze względu na duży nabór utworzono jeszcze jedną klasę chemiczną, ponieważ to na właśnie ten profil większość osób się wybierało. W prawdzie to różnica tylko jednej godziny lekcyjnej, ale nie chciałam się użerać z fizyką w gimnazjum. 

    Rozpoczęcie roku szkolnego odbyło się na szkolnym dziedzińcu. Przemawiał dyrektor, śpiewał chór i solistka. Później było robienie zdjęć klasom pierwszym. Nasza wychowawczyni uczy języka polskiego, a nasza sala to klasa biologiczna. Jestem zadowolona z przydzielonej sali, ponieważ jest ona w skrzydle szkoły, gdzie jest sala gimnastyczna (na parterze) i jest na pierwszym piętrze (nasza sala), a właściwie pięterku, bo poza naszą klasą jest jeszcze pracownia labolatoryjna i jakaś inna klasa, ale rzadko ktoś tam przychodzi. To tam spędzamy większość lekcji, ale czasami przechodzimy do innych klas. Szkoła ogólnie jest ładna, są szafki, sklepik, a klasy są duże i wysokie. 

   Jeżeli chodzi o nauczycieli, to miałam dzisiaj sześć lekcji. Oczywiście moje opinie dotyczące nauczycieli z czasem prawdopodobnie się zmienią, bo trudno tak dokładnie kogoś opisać po spędzeniu zaledwie 45 minut razem. Dla mojego bezpieczeństwa, nie będę "jechać" po nazwiskach, wspomnę, że nasza wychowawczyni jest bardzo miła, jedna nauczycielka wydała mi się bardzo pozytywna i miła i już pierwsza lekcja tego przedmiotu (mimo, że jest dość trudny) była z nią przyjemna i dość dużo z niej zapamiętałam. Jedna nauczycielka mi niezbyt przypadła do gustu (co za wyrażenie :)), ale i takie panie się muszą zdarzać :). Po za tym reszta miła, sympatyczna, zrobiła na mnie dobre wrażenie. Dzisiaj miałam plastykę, biologię, muzykę, godzinę wychowawczą, język francuski i matematykę. 

    W mojej klasie jest 29 osób, z czego chyba... 9 z podstawówki. Trzymamy się razem, ale próbuję stopniowo się poznawać z resztą klasy. Większość trzyma się po dwie osoby, mam nadzieję, że będzie tak, jakbym chciała, czyli każdy z każdym :). Ale trudno z góry zakładać jak będzie po jednym dniu. 

    Po za tym zdecydowałam się na drugi stopień szkoły muzycznej, ale jeżeli będziemy mieć tyle prac, ile zapowiadają, to wątpię, że wyrobię, więc najwyżej zrezygnuję z paru przedmiotów teoretycznych.

   Ojojoj, ale się rozpisałam, a to przecież zaledwie jeden dzień. Postanowiłam, że będę pisać wrażenia z nowej szkoły przez jakiś czas, nie wiem jak szybko się to rozkręci, więc całość potrwa może tydzień, może dwa, a może trzy, a notki będą wstawiane... ustalmy, że tak mniej więcej co... 3-4 dni. Ogólnie znam wiele osób ze wszystkich trzech klas; z podstawówki, ze szkoły muzycznej, z przedszkola, z widzenia lub kolonii. 

    Mam nadzieję, że znalazł się ktoś, kto przeczytał wszystko. A jak Wam minął pierwszy dzień w szkole? Dajcie znać w komentarzach. :)))

AniaActress

A, i jeszcze jedno na pocieszenie :))


:))))))