PASEK

niedziela, 18 września 2016

Szkoła Magii i Czarodziejstwa Winsford


    Hej! Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją. Otóż -  jak już bardzo dobrze wiecie - opowieści o Harrym Potterze trafiły do moich ulubionych. Kiedyś przeglądając internet, przypadkowo wpadłam na pewną stronę. Jak się okazało, była to strona Szkoły Magii i Czarodziejstwa Winsford. Ciekawość zmusiła mnie do zapisania się.

    W szkole tej możesz zagłębić się w świat magii, poczuć się, jak w Hogwarcie. Wszystko jest bezpłatne. Wystarczy tylko pobrać darmowy program do chatowania i zapisać się do szkoły. W tej chwili trwają zapisy. Tam trafisz do jednego z czterech domów, pójdziesz na lekcje, gdzie zmienisz żuki w guziki, uwarzysz eliksir czy przepowiesz przyszłość z gwiazd. Za to możesz dostać ocenę, zdobyć punkty dla domu, ale przede wszystkim, świetnie się przy tym bawić. Dokładne informacje znajdziesz na stronie [KLIK]. Tam znajdziesz "Samouczek", z którego dowiesz się, jak zainstalować program i jak dołączyć do społeczności szkolnej. 

    Podczas roku szkolnego odbywa się wiele zabaw i gier. Możesz nawet grać w qudditcha! Dołączając do nas, masz niesamowite możliwości poznania świata magii! Rok szkolny trwa od dwóch do trzech miesięcy, ale nie musisz mieć samych Wybitnych ocen. Wystarczy, że jesteś aktywny przez cały rok!

    Ja już należę do wirtualnego Hogwartu. Ty też dołącz!

AniaActress

Nuta na dziś 18 - 09 - 2016

    Hej. Bardzo długo już nie było posta z tej serii. W ostatnim czasie nazbierało mi się sporo propozycji dotyczących Nuty, ale postanowiłam Wam polecić niedawno odkryty przeze mnie zespół, czyli Pentantonix. Składa się on z pięciu osób. Nie jest to typowy zespół. Jest to grupa śpiewaków, którzy śpiewają na pięć głosów a capella (bez instrumentów i podkładu), co brzmi naprawdę niesamowicie. Sądzę, że najlepiej wyszedł im utwór "Mary, did you know?". Nie słyszałam oryginału, ale w ich wykonaniu brzmi to po prostu... niesamowicie, zjawiskowo. Warto też zaznaczyć, że jeden z wokalistów umie świetnie naśladować dźwięki perkusji. Zresztą, sami posłuchajcie. :)


    Polecam odwiedzić ich kanał na YouTube. Mogę Wam obiecać, że na moim blogu zagoszczą jeszcze ich głosy :).

AniaActress

sobota, 10 września 2016

Nowa szkoła: moja wrażenia - pierwszy tydzień + sprawy organizacyjne

    Hej. Tak, wiem, posty z tej serii miały pojawiać się co 3 - 4 dni, ale niestety życie chciało inaczej. Za mną pierwszy tydzień szkoły. Działo się troszkę. Ale dokładnie nie pamiętam, co kiedy było, to w końcu cały tydzień XD. Poznałam kolejnych nauczycieli, wszyscy są w porządku. Raz mi się zdarzyło zgubić z koleżanką, bo nie podano nam sali, w której miałyśmy lekcję. Do tej pory dostaliśmy tylko część podręczników, a właściwie ćwiczenia z czterech przedmiotów, na resztę dopiero czekamy. Z większości przedmiotów już mamy normalnie zadania, a z matematyki w poniedziałek czeka mnie kartkówka. W klasie jest już luźna atmosfera, wygłupiamy się i śmiejemy. I chciałam wspomnieć o niedomówieniu w ostatnim poście. Napisałam, że w naszej klasie jest 29 osób, ale się pomyliłam, bo jest nas 30. Bardzo przepraszam.

    Chciałam też poruszyć temat o hejtach, które mnie ostatnio spotkały. Jeśli ktoś nie lubi mojego bloga i nie chce go czytać, to niech po prostu wyjdzie, bo nie mam zamiaru użerać się z hejterami. Ja nie komentuję blogów czy kanałów, które mi się nie podobają, po prostu wychodzę, bo piszę tak jak potrafię, a jak komuś to nie wystarczy, to już jego problem.

    W każdym razie nie widzę potrzeby dalszego pisania tej "serii", bo w sumie rok bardzo szybko się rozkręca, a co się miało stać, to się stało. Co do moich zamiarów na blogu, to nie wiem, czy nie czas na zmiany w designie bloga. Może by coś dodać na święta? Propozycje chętnie przyjmę w komentarzach.

    Co do postów, to bym dodała notkę z poradami na nowy rok szkolny, ale o co konkretnie chodzi, trudno mi wytłumaczyć. Dobrze byłoby też dodać "Nutę na dziś" i "Quiz prawdę Ci powie!". Więc już nie przynudzam w tym dość bezsensownym poście. Także postaram się jeszcze dzisiaj napisać coś konkretnego. :)

AniaActress

piątek, 2 września 2016

Nowa szkoła: moje wrażenia - ropzoczęcie i pierwszy dzień


    Hej wszystkim. Zanim zacznę temat, chciałam wyjaśnić brak wpisu z podsumowaniem sierpnia. Zastanawiałam się, co mam opisać w poszczególnych kategoriach i... zaskoczona byłam,  na jak wiele kategorii nie mam odpowiedzi. Z dziesięciu kategorii miałam... dwie albo trzy. Uznałam więc, że nie ma większego sensu pisania i zawracania Wam głowy. Po za tym chciałam jeszcze raz przeprosić za czcionkę na blogu, ale nie mam pojęcia co się dzieje i - co gorsza - nie jestem w stanie nic z tym zrobić.

    Ale to tyle z paplaniny o niewpisanych postach czy problemach Bloggera. Jak wiecie, w tym roku poszłam do klasy I gimnazjum, do nowego środowiska, nowej klasy. Na samym początku muszę wspomnieć, że nie jest to "jakaś tam szkółka", ale naprawdę dobre gimnazjum i liceum. Gimnazjum jest bowiem siódmą najlepszą szkołą gimnazjalną w Polsce (Gimnazjum Dwujęzyczne im. Mikołaja Kopernika). W tej szkole ogromną wagę przywiązuje się do angielskiego, bo w całym tygodniu jest pięć lekcji tego przedmiotu, przy czym w większości gimnazjów są tylko trzy godziny. Uczniów klas pierwszych podzielono na 6 grup z tego języka, różniące się poziomem. Są trzy pierwsze klasy, w których łącznie jest niecałe 90 osób. W tym roku nabór był naprawdę ogromny. Są następujące profile:
Klasa A - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną chemią
Klasa B - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną fizyką
Klasa C - matematyczno-fizyczna z rozszerzoną chemią

    Ja jestem w klasie C. Na samym początku miały być dwie klasy, ale ze względu na duży nabór utworzono jeszcze jedną klasę chemiczną, ponieważ to na właśnie ten profil większość osób się wybierało. W prawdzie to różnica tylko jednej godziny lekcyjnej, ale nie chciałam się użerać z fizyką w gimnazjum. 

    Rozpoczęcie roku szkolnego odbyło się na szkolnym dziedzińcu. Przemawiał dyrektor, śpiewał chór i solistka. Później było robienie zdjęć klasom pierwszym. Nasza wychowawczyni uczy języka polskiego, a nasza sala to klasa biologiczna. Jestem zadowolona z przydzielonej sali, ponieważ jest ona w skrzydle szkoły, gdzie jest sala gimnastyczna (na parterze) i jest na pierwszym piętrze (nasza sala), a właściwie pięterku, bo poza naszą klasą jest jeszcze pracownia labolatoryjna i jakaś inna klasa, ale rzadko ktoś tam przychodzi. To tam spędzamy większość lekcji, ale czasami przechodzimy do innych klas. Szkoła ogólnie jest ładna, są szafki, sklepik, a klasy są duże i wysokie. 

   Jeżeli chodzi o nauczycieli, to miałam dzisiaj sześć lekcji. Oczywiście moje opinie dotyczące nauczycieli z czasem prawdopodobnie się zmienią, bo trudno tak dokładnie kogoś opisać po spędzeniu zaledwie 45 minut razem. Dla mojego bezpieczeństwa, nie będę "jechać" po nazwiskach, wspomnę, że nasza wychowawczyni jest bardzo miła, jedna nauczycielka wydała mi się bardzo pozytywna i miła i już pierwsza lekcja tego przedmiotu (mimo, że jest dość trudny) była z nią przyjemna i dość dużo z niej zapamiętałam. Jedna nauczycielka mi niezbyt przypadła do gustu (co za wyrażenie :)), ale i takie panie się muszą zdarzać :). Po za tym reszta miła, sympatyczna, zrobiła na mnie dobre wrażenie. Dzisiaj miałam plastykę, biologię, muzykę, godzinę wychowawczą, język francuski i matematykę. 

    W mojej klasie jest 29 osób, z czego chyba... 9 z podstawówki. Trzymamy się razem, ale próbuję stopniowo się poznawać z resztą klasy. Większość trzyma się po dwie osoby, mam nadzieję, że będzie tak, jakbym chciała, czyli każdy z każdym :). Ale trudno z góry zakładać jak będzie po jednym dniu. 

    Po za tym zdecydowałam się na drugi stopień szkoły muzycznej, ale jeżeli będziemy mieć tyle prac, ile zapowiadają, to wątpię, że wyrobię, więc najwyżej zrezygnuję z paru przedmiotów teoretycznych.

   Ojojoj, ale się rozpisałam, a to przecież zaledwie jeden dzień. Postanowiłam, że będę pisać wrażenia z nowej szkoły przez jakiś czas, nie wiem jak szybko się to rozkręci, więc całość potrwa może tydzień, może dwa, a może trzy, a notki będą wstawiane... ustalmy, że tak mniej więcej co... 3-4 dni. Ogólnie znam wiele osób ze wszystkich trzech klas; z podstawówki, ze szkoły muzycznej, z przedszkola, z widzenia lub kolonii. 

    Mam nadzieję, że znalazł się ktoś, kto przeczytał wszystko. A jak Wam minął pierwszy dzień w szkole? Dajcie znać w komentarzach. :)))

AniaActress

A, i jeszcze jedno na pocieszenie :))


:))))))